Od 2 tygodni jestem posiadaczem octavi 1,9 TDI (90) o silniku AGR, z 1998 r. Autko dostałem od ojca. Generalnie jest w bardzo dobrym stanie (przynajmniej wizualnie). Było garażowane i mało jeżdżone - ma niespełna 68 tys.
Rok temu wymieniany był rozrząd. Ja wymieniłem olej 1 świecę na 3 cylindrze (tak zdiagnozowali w ASO), filtr oleju, paliwa i doładowałem akumulator.
Wcześniej jeździłem benzynowymi, dieslem dopiero teraz i od razu zaniepokoiły mnie pewne objawy. Szukałem odpowiedzi w różnych miejscach, ale zapewne nikt mi lepiej nie pomoże jak użytkownicy tego autka.
Ale do rzeczy. Zaniepokoiła mnie dziwna praca silnika.
- Jak jest zimny, czyli rano jak odpalam to pali bez zarzutów praktycznie od ręki, natomiast jak jest ciepły, to najpierw z 4 x zakręci i odpali.
- Kolejna rzecz to gubienie obrotów ( jak ciepły). Nie gaśnie, tylko wpada w lekkie drgania, co ciekawe nie jest tak zawsze. Na jednym postoju drga, podczas kolejnego wszystko jest w porządku. Jednak przy ciepłym silniku ciągle występuje jeszcze jedno dziwne zjawisko, które szczerze mówiąc najbardziej mnie niepokoi. Każdorazowo podczas hamowania słychać jak silnik traci obroty, po zatrzymaniu wracają one na właściwy poziom, lub tak jak pisałem wcześniej odrobinę spadają powodując drgania. Ten odgłos spadających obrotów przy hamowaniu jest taki dziwny ma wrażenie jakby spadała moc. Ciężko mi to opisać.
Chciałbym prosić o pomoc w zdiagnozowaniu usterki, bo w ASO, po przeglądzie napisali, że badanie komputerowe silnika b/u. Wymienić świecę na 3 cylindrze i doładować akumulator. Ja to zrobiłem, a problem nadal istnieje
Proszę o pomoc.
U mnie rowniez podczas hamowania (szczegolnie lekkiego) silnik wpada w wibracje, po odpuszczeniu hamulca wszystko wraca do normy. Wydaje mi sie ze powoli zaczyna padac sprzeglo tzn docisk...
Co do odpalania to rowniez musze pokrecic troche dluzej na cieplym niz na zimnym tzn ze 2-4obr. Znajomy zajmujacy sie chipowaniem twierdzil ze moze to byc wina ustawienia kata wtrysku. Masz strasznie maly przebieg, jeszcze dlugo naprawde dlugo nic nie powinno sie dziac z silnikiem. Sprzeglo to sprawa indywidualna, zalezy czy gwaltownie ruszasz itd. Ja nabilem 365tys (sa tutaj wlasciciele ktorzy maja >>400tys) wiec jak bedziesz serwisowal to poganiasz jeszcze dlugo dlugo.
Poczytałem trochę tematów na tym forum i zauważyłem, że przypadłość związana z rozruchem jest wręcz standardowa. Fachowcy wskazują w 95% przypadków na pompę wtrysku. Jednak jej wymiana to dość kosztowne przedsięwzięcie. Podają więc drugie rozwiązanie polegające na zmianie w mapie bitowej sterownika odpowiedzialnej za dawkę rozruchową. Podobno można to zrobić u kogoś, kto zajmuje się tuningiem. Mieszkam w Szczecinie i nie wiem, czy może jest ktoś na tym forum, kto podpowiedziałby mi, do kogo najlepiej się udać?
Nie wiem też ile to może kosztować.
A co do tej dziwnej pracy silnika podczas hamowania, to odgłos ten określiłbym takim „wachlowaniem” i to mnie martwi. Może po zmianie tej dawki rozruchowej ta przypadłość by minęła?.
I jeszcze ta nierówna praca silnika, może to jest związane ze złym ustawieniem kąta wtrysku. Ojciec rok temu wymieniał rozrząd, niby w serwisie, ale opinie na temat ASO w większości są negatywne.
Nadal proszę o pomoc w zdiagnozowaniu moich problemów.
Moze za mało jeżdzony....... tak na marginesie. Rozrząd I raz to sie chyba wymienia przy 90 tys, a świece żarowe jak sie wymienia to wszystkie odrazu...
Z tymi świecami to są dwie szkoły, ja wybrałem tą tańszą
Ale z tego co zasięgnąłem języka, to świece mają wpływ tylko na rozruch. W ASO wyszło im, że jedna niesprawna na 3 cylindrze, więc tą wymieniłem. Jak pisałem na zimnym pali dobrze, tylko jak silnik się rozgrzeje to ma problemy.
A, co do rozrządu to dzieło mojego ojca i chwała mu za to, ja zaoszczędziłem trochę kasy.
Faktem jest, że samochód bardzo mało jeżdżony. Kupiony przez ojca w salonie w 1998 r. Na początku trochę jeździł, a tak od 3 lat wyjeżdżał z garażu raz w tygodniu, żeby silnik trochę pochodził.
Moze za mało jeżdzony....... tak na marginesie. Rozrząd I raz to sie chyba wymienia przy 90 tys, a świece żarowe jak sie wymienia to wszystkie odrazu...
Taka jest prawda... Żaden mechanik nie powinien świec żarowych wymieniać pojedynczo w TDI, w starszych zwykłych dieslach można było tak robić, ale nie w TDI!! Co to za ASO??? Mój mechanik samouk wie więcej i lepiej od nich . Ta jedna świeca może być tego przyczyną
Ja jestem ze Szczecina i masz do wuboru dwa bardzo dobre punkty gdzie tym sie zajmuja. NA ul. Przelotowej to jest na Os. Slonecznym nr tele. 914643581 jest to SPECJALISTYCZNY WRASZTAT REGENERACJI GAZNIKOW NAPRAW WTRYSKOW. tego goscia moge polecic z reka na sercy za pracowal se u mnie na taka opinie przez 5 lat roznych napraw w kazdym aucie, drugi punkt to na MIERZYNIE jak wiedziesz tylko domierzyna to za 100 trza skercic w prawo to jest taki duzy plac, tam chlopaki maja wszelakie programy do wszelakich kom. i wtryskow, ich polecam raz tam bylem i bardzo mi pomogli. Jezeli ci pomoglem to wcisnij przycisk POMOGL dzieki.
Ta jedna świeca może być przyczyną wszystkich tych nieprawidłowości?
jak już wcześniej ktoś napisał świece nie mają wpływu na działanie silnika podczas jazdy. Może nie pomogę zbytnio ale po swoim samochodzie widzę że jak stoi to potem wszystko zaczyna dziwnie działać. Przez ostatni tydzień praktycznie nie stygnie to zupełnie inaczej jak dla mnie lepiej wszystko pracuje i nawet silnik ładniejszą ma prace.
Atbrtr2 dziękuję za pomoc. Zadzwoniłem pod wskazany przez Ciebie numer. Niestety pan zajmuje się benzyną, ale mówił, że na Mierzynie lub u Ciesielskiego na Wernyhory powinni mi pomóc. Dodał, że z tym kiepskim paleniem na ciepło, to może być taka sytuacja, że zalewa. Gdyż podawana przez pompę wtryskową dawka może być za duża. Ale na mój rozum to i tak trzeba by dokonać zmian w tej mapie bitowej. Dodał jeszcze, że może to również być czujnik temperatury.
Nadal jednak zastanawiam się nad tym „wachlowaniem” silnika przy hamowaniu i tymi (od czasu do czasu) spadkami obrotów na postoju wprawiającymi auto w drgania.
Panowie Panowie, wkradl sie maly blad w waszym rozwazaniu. Diesla nie mozna zalac, detonacja paliwa odbywa sie samoczynnie w wyniku "uderzenia" strugi rozpylonego paliwa do cylindra a nie w wyniku "odpalenia" mieszanki paliwowo-powietrznej Wtrysnieta ropa odpali sie zawsze o ile wtrysniemy go z duzym cisnieniem. Po drugie Lambda (wsp nadmiaru powietrza) w dieslu nie jest staly - efektem tego jest kopcenie. Wieksza dawka paliwa "utwardzi" tylko prace silnika i spowoduje kopcenie (jezeli turbina nie zdazy podac powietrza), nic pozatym.
Osobnym tematem jest ilosc dawki paliwa i moc/moment osiagane przez silnik.
No dobra, w mojej octavii (99r., 110KM) też mam objaw - na zimno pali na dotyk, na ciepłym silniku 3-4 obroty. Nie bardzo moge przeglądać neta, ale z tego "troszkę" czytałem to obstawiacie ustawienie kąt wtrysku przez fachowca. No i teraz moje pytanko, kogo mozecie polecić z woj. lubelskiego, mazowieckeigo (najlepiej: Lublin, Biała Podlaska, Siedlce) zeby miał o tym dość niezłe pojęcie, nie skasuje mnie do "0" i nie będę musiął jeździć po innych czarodziejach żeby poprawiali.
Ostatnio jezdzilem tdi z 30kkm przebigu. Zimny/cieply pali na dotyk. Ja pojechalbym na diagnoze silnika i sprawdzilbym cisnienie podawania paliwa...jezeli za male na ktorms z cylindrow to sprawa jasna ze pompa. U mnie wyszlo ze podaje za malo (na szczescie nie za wiele) na jednym dlatego uwazam ze z tego powodu pali troche gorzej jak jest cieply. A moze sprezanie juz nie takie? - sprezania nie sprawdzalem, w moze trzeba?
No dobra, w mojej octavii (99r., 110KM) też mam objaw - na zimno pali na dotyk, na ciepłym silniku 3-4 obroty. Nie bardzo moge przeglądać neta, ale z tego "troszkę" czytałem to obstawiacie ustawienie kąt wtrysku przez fachowca. No i teraz moje pytanko, kogo mozecie polecić z woj. lubelskiego, mazowieckeigo (najlepiej: Lublin, Biała Podlaska, Siedlce) zeby miał o tym dość niezłe pojęcie, nie skasuje mnie do "0" i nie będę musiął jeździć po innych czarodziejach żeby poprawiali.
Witam
Piszę to już kolejny raz na forum :wink: U mnie było tak samo na zimnym palil jak nowy, ale jak tylko sie nagrzał trzeba było długo kręcić. Było mówione podobnie pompa, zmiana dawki itp. Okazało się, że winą było za słabe ładowanie, ako było nie doładowane. Po usunięciu usterki i naładowaniu akumuolatora pali jak złoto - zimny i ciepły
Pozdrawiam
PS. Silnik to 1.9 TDi 110KM
Elektroautomatyka okrętowa
Non progredi est regredi!
Palenie na ciepło to chyba słaba strona wszystkich AGR.
U mnie zaczęło się przy przebiegu ok 60tkm i stopniowo było co raz gorzej. Dopiero przy 75tkm pojechałem do majstra zajmującego się dieselami i pompami paliwowymi. Wgrał nową mapę rozruchu i teraz pali "od strzała". Po tym samochód wydaję mi się jakby był mocniejszy i lepiej przyspiesza ale wydaję się też jakby twardziej pracował silnik.
Komentarz